Mam na imię Fado i jestem labradorem. Moja mama była ratowniczką, ale ja jeszcze nikogo nie uratowałem, może Ty uratujesz mnie, dając mi dom? Mam 4 lata, jestem zdrowy, uwielbiam zabawę, znam się na żartach. Wygibasy to moje ulubione zajęcie . Uwielbiam też dzieci i akceptuję inne zwierzaki . Nie przestraszcie się, bo jestem trochę umorusany, ale to dlatego że pan, który się mną tymczasowo zaopiekował, chowa mnie do kotłowni żebym nie uciekł na ulicę. Wypuszcza mnie na dwór, ale nie mogę wybiegać się do woli, brakuje mi ruchu...brakuje bliskości przewodnika... Mam też książeczkę zdrowia, jestem zaszczepiony, tylko bardzo mi tęskno do mojego własnego człowieka! Kogoś...kto mnie pokocha, kto w lecie zabierze mnie nad jezioro bym mógł schłodzić moje futrzaste ciałko,kogoś,kto znajdzie czas na spacery pełne radosci ze mną przy swoim boku i kogos,kto pomizia mnie za uchem,rzuci piłeczke,patyka,nauczy mnie podstawowych komend,pozwoli bym wieczorem po dniu pełnym wrażen położyl głowe na jego kolanach... prosząc tym gestem o chwilke pieszczot .Może Ty mnie zechcesz? Obiecuję być wiernym i wspaniałym toważyszem:)Pełen nadziei i pokory ,niecierpliwie czekam na Twoj telefon...nie zawiedź mnie proszę ...Kontakt: adopcje@labradory.org tel.608 391 927
