Smutna historia wcale nie starego owczarka, adopcja Podobno jest młody…ludzie od których został odebrany twierdzili , że ma trzy może cztery lata. Jaki on był kiedyś piękny- powiedzieli -a teraz…od dwóch lat kiepsko z nim. Kiepsko i to wszystko…żadnej reakcji na psie cierpienie, żadnych badań, żadnych leków, po prostu nic. W miskach stojących na podwórku coś, co trudno nazwać jedzeniem. Pies chudy, straszliwie zapchlony, wynędzniały i potwornie smutny. Znalazł się pod opieką wolontariuszy. Został zabrany do weterynarza, wstępnie przebadany, odrobaczony, odpchlony. Skrajnie zainfekowane uszy, które sprawiały mu niewyobrażalny ból zostały już wyleczone, wyczerpana, poraniona przez miliony pcheł skóra powoli wraca do normy. Pies jest bardzo chudy, obecnie waży połowę swojej masy docelowej. By ułatwić pielęgnację skóry został krótko ostrzyżony… Po wstępnych czynnościach pielęgnacyjno - leczniczych pies odżył. Ze smutnego zrezygnowanego, zamienił się w chętnego do zabawy w aportowanie młodzieniaszka. Zaczął wreszcie machać ogonem na widok człowieka, stał się radosny i rozbrykany…choć minęły zaledwie dwa tygodnie. RAMBO bo tak się nazywa, jest uosobieniem ufności, psiej wierności i łagodności. Pozwolił robić przy sobie wszystkie ,nawet mało przyjemne zabiegi pielęgnacyjne, choć przecież w ogóle nas nie znał. Bez problemu wszedł do klatki prowadzącej do mieszkania, choć pewnie nigdy po schodach nie chodził. Zaufał nam bezgranicznie jakby wiedział, że już nie pozwolimy go skrzywdzić, że znajdziemy mu cudowny, kochający dom. Może kochasz psy i nie możesz patrzeć na ich cierpienie. Może masz warunki i czas, by zadbać o Rambo, by zająć się doprowadzaniem go do pełni formy. Szukamy mu domu już teraz, kiedy stoi na początku drogi ku lepszemu, gdyż pomagamy wielu psom i ulokowanie któregokolwiek w domu docelowym to szansa byśmy mogli pomóc innemu biedakowi. Jeśli chciałbyś dowiedzieć się czegoś więcej na temat RAMBO napisz lub zadzwoń. Pies przebywa w domu tymczasowym w Kielcach. Kontakt 609890204 saavahna@gmail.com
