Nazywam się Lena i jestem małym, dość młodym kundelkiem. Rok temu zostałam porzucona na jednej z wiejskich dróg. Byłam bardzo wystraszona, nie wiedziałam co się stało, dlaczego tak mnie potraktowano. Jedni mnie przeganiali, inni dokarmiali i tak minął mi rok życia. Zima była ciężka, tym bardziej, że spodziewałam się narodzin moich dzieci. Kiedy maluchy przyszły na świat, zaopiekowali się nami Dobrzy Ludzie. Dzieci podrosły i poszły w świat, do kochających rodzin, mają szczęśliwe domy. Cieszę się, że są bezpieczne, że nie będą bezdomne, tak jak ja byłam.
Zdradzę Wam mój sekret. Bardzo chciałabym znaleźć kogoś kto mnie pokocha. Kto będzie się cieszył na mój widok, kto nauczy mnie życia w domu, pokaże jak może wyglądać szczęśliwe życie, kochanego psa. Ja nigdy takiego nie miałam. Jeśli ktoś taki by się znalazł, to obiecuję, że szybciutko się wszystkiego nauczę - chodzenia na smyczy (cały czas to ćwiczę i mnie chwalą), reguł panujących w Twoim domu i wszystkiego innego, czego powinnam się nauczyć. Tylko wiesz, musisz być cierpliwy - bo przez to co przeszłam, bardzo się boję… ludzi, a raczej tego co mogą mi zrobić…
Pomożesz mi spełnić moje marzenie? Jeśli tak, to czekam na Twój telefon.
