Diana trafiła do konińskiego Schroniska 13 lipca 2010 roku w stanie fatalnym i zaniedbanym ! Wręcz krytycznym. Stwierdzono u suni guz gruczołu mlekowego, który urósł do wielkości dwóch złączonych dłoni ! Tworzył się on około 2-3 miesięcy Aby Diana mogła żyć potrzebna była natychmiastowa operacja. Okazało się jednak, iż Diana nie miała praktycznie krwi, co znacznie zmniejszyło jej szansę na przeżycie. Jedyną szansę jaką mogła dostać była transfuzja krwi. Dzięki niej zniosła operację usunięcia guza i mogła walczyć o życie. Bardzo szybko jej stan zdrowia wrócił do normy, choć i to wymagało sporo wysiłków. Dziś czuje się bardzo dobrze.
Diana liczy sobie około 7 lat. Jest nie ufna wobec obych ludzi. Toleruje zarówno suczki jak i psy. Lubi jednak jeśli to one są jej podporządkowane. Przy bliższym kontakcie z człowiekiem okazuje się, że potrafi być bardzo przymilną, towarzyską suczką, trzeba tylko dać jej czas się ośmielić. Bardzo ładnie chodzi na smyczy. Przeszła kolejną operację jaką była sterylizacja i oby to był jej ostatni zabieg do końca życia!
Czy jesteś w stanie pokochać Dianę, dać jej dom i ciepło ? ? Ona bardzo o to prosi!
