Karo błąkał się, przeganiany przez ludzi, bez jedzenia, picia, nie miał szans nic znaleźć, bo jest niewidomy, nogi nie chciały nieść, bo dokąd, przecież nie miał domu ani własnego człowieka.
Karo został zabrany do schroniska, gdzie w kojcu stoi ze spuszczoną głową i czeka.
Może ma nadzieję, że zanim uda się w drogę przez Tęczowy Most, ktoś z miłością położy rękę na jego głowie i powie, że go kocha.
Czy to tak wiele po 16 latach życia?
Jeśli chcesz odmienić los Karo, masz pytania, zadzwoń lub napisz: 605376327 barbara.poprawa@wp.pl
Autor ogłoszenia
Skontaktuj się telefonicznie...
lub...
Wyślij wiadomość