Teofil, kot, który mruczy: \"Cuda się zdarzają\" - Szczytno

Teofil, kot, który mruczy: \"Cuda się zdarzają\"

Miasto: Ogłoszenia Szczytno, Region: Lubelskie

Teofil jest biało-burym młodym kotem ze wzruszającym noskiem i ufnymi jasnymi oczami. Od niedawna przebywa w schronisku w Szczytnie ale nadal wierzy, że nie tu jest jego miejsce. Wygląda przez kraty ogrodzenia i czeka... Może to dziś jest ten dzień? To nic, że inni mówią mu, że nie ma szans, że znalazł się w miejscu, gdzie nikt go nie znajdzie, że tylko bogate koty mają szczęście.... Teofil włącza swojemmruczando-modlitwę a jak się lepiej przysłuchać brzmi ono tak \"Cuda się zdarzają, cuda się zdarzają\". Gdyby ktoś podszedł bliżej żeby posłuchać tej kociej
mantry mógłby też poczuć jak silnie z nadzieją bije jego serduszko.

A jak się zmęczy tym czekaniem i zasypia to śni mu się, że znowu jest w swoim domku a jego ukochany Pan mówi: \"Teofilku masz różowy nosek jak cukiereczek a poduszeczki w łapkach jak landrynki. Teofilu, bardzo Cię kocham, na zawsze zostaniesz z nami\". A potem budzi się a wokół ten sam wybieg, to samo schronisko... i znowu podbiega do siatki i znowu ma nadzieję, bo nadal wierzy, że cuda się zdarzają. I zanim zaśnie, ponownie mantruje mruczando zaklęcie \"cuda się zdarzają, cuda się zdarzają, każdego dnia jestem bliżej domku\".

Teofilek niedawno został wykastrowany, ale po zabiegu złapał infekcję, ma załzawione oczka i płaczący nosek... Jest leczony, ale nic nie da mu takiej szansy na wyzdrowienie jak własny kochający domek. Może ten domek na niego zaczeka, a może weźmie go od razu żeby dokończyć leczenie, bo schronisko nie jest miejscem dla wrażliwego kota. Pomimo starań osób
tam pracujących i wolontariuszy los naszych kocich współbraci jest
bardzo trudny.

Jeśli znajdzie własne posłanie, ciepłe współczujące ręce i opiekę, będzie wiedział, że komuś na nim zależy i tym chętniej podejmie walkę z infekcją. Bo miłość będzie dla niego największym lekarstwem.
Może tym razem Teofilek nie na darmo podejdzie do siatki, może ten dzień będzie już dzisiaj... Nie pozwólmy mu dłużej czekać... Warto ogrzać się przy gorącym kocim sercu dopóki nie zgaśnie razem z nadzieją...

A dla niedowiarków, którzy chcieli zniechęcić Teofila przed kocio-mantrą i nadzieją, mamy pierwszą dobrą wiadomość, pierwsze kocie modlitwy zostały wysłuchane: Teofil otrzymał w posagu własną karmę, żwirek, kuwetkę i legowisko, które zostaną przekazane osobie, która będzie gotowa zaoferować mu ciepły i kochający domek na zawsze, bo tylko za takim nieustająco tęskni całym kocim sercem.

Teofil przebywa w w schronisku w Szczytnie, ale możemy pomóc w transporcie w inne części kraju.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej, wizyta przedadopcyjna oraz kontakt z osobą przeprowadzającą adopcje oraz jeśli to możliwe przesyłane zdjęć i wiadomości, ale to przecież nie jest trudne

Jeśli chcesz zaadoptować Teofila i zaoferować mu ciepły dom, proszę skontaktuj się z osobami, które mogą udzielić dodatkowych informacji na jego temat

Pamiętaj!

* Zwierzę nie jest rzeczą.
* Zwierzę nie nadaje się na prezent jeśli osoba obdarowywana o tym nie
wie i nie mogła sama zdecydować.
* Zwierzę to obowiązek często na długie lata.
* Zwierzę czuje, kocha, cierpi tak jak my.

Ratując jednego kota nie zmienimy świata, ale możemy zmienić świat tego jednego!!!

Telefon kontaktowy w sprawie adopcji : 784-016-809

Autor ogłoszenia

Telefon: 784-016-809

Skontaktuj się telefonicznie...

lub...

Wyślij wiadomość
ZdjęciaZdjecia - Teofil, kot, który mruczy: \"Cuda się zdarzają\"