Los nie oszczędza nawet psich \"dzieci\" i doświadcza je wielokrotnie
silniej, niż dorosłe psy - bo szczenię nie zawsze sobie poradzi i jest
o wiele łatwiejszym celem do ataków z racji na swoją ufność
człowiekowi... Mała, sześciomiesięczna Misia nie miała gdzie się
podziać, gdy nadeszły wielkie mrozy - naiwnie myślała, że schronienie
pod balkonem da takiej kruszynce ciepło. Nie wiadomo, czy przeżyłaby
noc, gdyby nie znalazła jej kobieta o dobrym sercu - niestety, z braku
miejsca nie mogła jej wziąć do siebie, więc suczka znalazła ciepły kąt
u miejscowego
pijaczka - tam nikt jej nie skrzywdzi, ale nie można tego nazwać
domem. Wyszło na jaw, że suczka dobrze dogaduje się z psami, ale nie
przepada za kotami. Misia okazała się młodziutką suczką, małą, a do
tego zalęknioną - reaguje strachem na ostrzejszy głos czy podniesioną
rękę, prawdopodobnie ktoś musiał ją bić. Jaka była jej historia? Tego
nikt nie wie; wiem natomiast, jak jej historia może się potoczyć,
jeśli Ty, człowieku, zechcesz dać jej dom, miłość, ciepło i pełną
miskę. Przygarnij Misie, ona tak bardzo pragnie swojego domu,
Skontaktuj się: 666 880 621
Mail: iwopiot@interia.pl
