Historia Kuby jest bardzo smutna. Ktoś wyrzucił jamnika na dłuższych nogach. Błąkał się przez dwa miesiące, aż w końcu przygarnęły go osoby z Częstochowy. Jednak szczęście nie trwało długo. Dostał wyrok, najgorszy z możliwych - uśpienie. I to tylko dlatego że szczeka. Szczeka bo brakuje mu ruchu, towarzystwa. Niemal cały dzień spędza sam w domu. Nie ma długich spacerów, nie ma możliwości by uszła jego energia.
Jest to młody pies, ma ok. 3 lata. Zdrowy, zaszczepiony, odrobaczony.
Podobno nie lubi psów większych od siebie i kotów ( jednak nie było to sprawdzane na żadnym kocie).
Nie wiadomo jak z dziećmi, ale prawdopodobnie nada się, bo jest łagodny. Ma fantastyczny charakter, jest posłuszny.
Boi się podniesionej ręki, bo jest bity przez właściciela. Jednak nie jest agresywny, nie atakuje, tylko spogląda smutnym wzrokiem jakby pytał : dlaczego?
Kubuś pilnie potrzebuje domu. Nie zasługuje na uśpienie. Jeśli nie znajdzie domu to za tydzień, najwyżej dwa czeka go śmierć.
Przeszedł już tak wiele. Czy zazna jeszcze szczęścia, czy zakończy żywot w tak młodym wieku?
Jeśli pragniesz pomóc temu wspaniałemu psu i pokazać że nie każdy człowiek jest zły zadzwoń
602302140
