Jestem Szczypawek. Mieszkam w schronisku już trochę czasu. Mam ok czterech, może 5 lat, nie pamiętam już sam. Nie jest mi tu wcale źle, nie narzekam, dostaję regularnie jedzenie, mam swoje miejsce do spania, czasami trafia mi się pohasać na wybiegu albo wolontariusze zabiorą mnie na spacer.
Jestem grzecznym i bardzo pociesznym pieskiem z wiecznie uśmiechniętą mordką- tak twierdzą wolontariusze. To moi Aniołowie i opiekunowie. Mówią, że grubasek ze mnie, ale ja uważam, ze kochanego ciała nigdy za wiele, przynajmniej jest się do czego przytulić.
Na spacerze czasami boję się samochodów, szczególnie tych dużych, one tak głośno warczą i nieprzyjaźnie wyglądają. A ja jestem nastawiony pokojowo do całego świata, co więc się dziwić, że one wzbudzają we mnie strach. Przyzwyczaję się do tego, potrzebuję tylko Ciebie..
Mam marzenie, takie jedno, takie jakie ma większość piesków ze schroniska. Chciałbym mieć własny dom z własnym panem, który będzie miał zawsze dla mnie czas, który będzie głaskał i brał na kolanka ( o tak, bardzo lubię siedzieć na kolankach!).
Tak, tak mało wystarczy mi do pełni szczęścia. Bo czego chcieć więcej? Nie potrzebuję willi z basenem, własnym ferrari, lokajem i pokojówką- na nic mi to! Pragnę tak niewiele jednak nikt jeszcze nie sprostał tym moim, wydawałoby się banalnym, wymaganiom.
Czekam na opiekuna w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Tczewie. Łatwo mnie znajdziesz- stoję zwykle z tyłu za moimi kolegami, macham wesoło ogonkiem i cierpliwie czekam aż zabierzesz mnie na spacer.
Jeśli chcesz zaadoptować Szczypawka, zadzwoń lub napisz:
506 474 829
adopcjeschronisko@interia.eu
