Los potraktował je po macoszemu_ siostra i brat_ dzieciaki po bernardynie( może 6, może 7 miesięczne)
bezdomne trafiły do punktu przetrzymań pod Kluczbork, skąd dalsza droga w \"nieszczęście\"i zupełne zapomnienie-
schronisko przepełnione psami!!!
...skąd dorastanie w beznadziei, samotności, w klatce,
bez kontaktu z człowiekiem i jego ciepłą ręką... w przepełnionym schronisku!
W czasie gdy powinny się bawić, pieścić, a gł. uczyć,
one będą musiały walczyć o każdy dzień,
zapominając o szczęściu, radości, zabawie i człowieku!
Dziś jeszcze radosne, kontaktowe, otwarte, chetne do zabawy,
dziś jeszcze typowe szczeniaki, które lgną do człowieka i dla człowieka nauczą się wszystkiego...
dziś jeszcze maja radosną przyszłość przed sobą!
Szczeniaki szukają domu z ogrodem i odpowiedzialnym, konsekwentnym człowiekiem!
Będą może nieco mniejsze niż bernardyny...
może będą może smuklejsze...może...
O szczeniakach tak trudno wyrokować,
Dziś to wesołe i radosne szczeniaki,
lecz w przyszłości będą takie jakie je stworzy schroniskowa przyszłość lub...TY W SWOIM DOMU!
Daj dom dzieciakowi bernardyna...sobie radość oglądania zmian i efektów nauki,
a psiakowi bezpieczeństwo na całe życie!
KONTAKT:
500162535,
fundacja@greyanimals.org