Zosia- ciężarna sunie wiele dni błąkała się w Żyrardowie, spała na zaśnieżonej ziemi, marzła…
Czasem jakaś dobra dusza rzuciła jej coś do jedzenia, niestety częściej przeganiano zmarzniętego i głodnego czworonoga. Dzwoniono do schroniska- odmówili przyjęcia. Wtedy ktoś znalazł telefon do naszej fundacji- mimo braku środków finansowych, braku domu tymczasowego nie mogliśmy pozwolić by rodziła i umierała na ulicy….
Aktualnie suczka znajduje się w hotelu, gdzie dochodzi do siebie po sterylizacji aborcyjnej.Jest łagodnym i kochanym psem, jednak trochę niesfornym. Prawdopodobnie nigdy nie mieszkała w domu, ma skłonności do ucieczek. W hotelu powoli odzyskuję wiarę w człowieka, uczy się chodzić na smyczy- jednak hotelowy boks to nie miejsce dla młodego, żywiołowego psiaka.
www.adopcja.viva.org.pl
telefon kontatowy: 0518279246
