Mam na imię Ewelina i mam 27 lat. Tak się złożyło, że ciężko jest mi znaleźć osobę z którą znalazłabym wspólny język. Lubię czytać, oglądać filmy, filozofować. Kultura i sztuka - tym żyję. Nie lubię prowadzić czcze rozmowy, takie tylko "bla bla bla", szkoda mi na to czasu. Szkoda mi czasu na powierzchowne znajomości i "co u Ciebie słychać" - jestem tym zmęczona. Chce znaleźć osobę z którą będzie można porozmawiać o rzeczach ważnych, istotnych. Absolutnie mnie nie kręcą rozmowy o zakupach i modzie, typowym konsumpcjonizmie. Nie mam ochoty też na ludzi nie mających świadomości kim są. Nie kręcą mnie maski i udawanie "fajności". Szukam kogoś, z kim można będzie pójść do lasu przed zmrokiem i porostu posiedzieć kontemplując nadchodzący zmierzch. Chce znaleźć osobę, z którą można będzie komfortowo pomilczeć. Płeć i wiek nie mają znaczenia. Powoli przestaję wierzyć, że tacy ludzie istnieją... assamitia@gmail.com Jeżeli czujesz podobnie-napisz.
