Nie wiemy jaka była przeszłość tego pięknego psa. Pewnego dnia pojawił się na ulicy, ze strachem w oczach, zranioną łapką, pustym brzuchem… Przerażony, opuszczony, zmarźnięty… Taki los zgotował mu człowiek, pan wszelkich stworzeń, okrutny… Przez rok dobre duszyczki przekonywały Misia, że człowiek może być dobry, że ręka karmi, a nie bije, że głaszcze, a nie wymierza kary.
Misiek się przełamuje, chce znów zaufać, chce być kochany i już się nie bać.
Błagamy o dom dla Misia, dom odpowiedzialny, dom na zawsze, gotowy przekonać Misia, że życie może być piękne.
Łapka Misia zagoiła się bardzo szybko, zranione serce potrzebuje więcej czasu….
Pragniemy zmienić los tego wyjątkowego psa. Błagamy, nie pozostawiajcie nas samych z tym trudnym zadaniem! Z cząstkowych gestów da się złożyć ostateczny sukces!
Misiu przebywa w Sochaczewie.
Kontakt
email: lolkiee@gmail.com
lub telefonicznie: