Witajcie, mam 44 lata i jestem zupełnie sama w Krakowie. Nie mam z kim pogadać, napić się kawy, pójść na spacer, pojechać na narty czy na wędrówkę w góry. Pewnie zaglądają tu ludzie z podobnym problemem, więc odezwij się . Wśród ludzi łatwiej, przyjemniej i pełniej się żyje. Pozdrawiam wszystkich i czekam na maile