Przerażona, wychudzona, wycieńczona… a jednak miała nadzieję … w takim stanie znalazłam ją samą, wystraszoną.
Z nadzieją wpatrzona w każdy zatrzymujący się samochód
Ta mała sunia została bestialsko porzucona przez „swojego” człowieka. Ile była w lesie nie mam pojecia.
Obecnie sunia przebywa w domu tymczasowym, jednak za parę dni będzie musiała być oddana do schroniska.
Musiała być trzymana w domu, spokojnie dała się wykąpać, chciała spać na kanapie.
Szukamy dla suni odpowiedniego domu na całe życie.
Kontakt w sprawie adopcji
509 – 736 – 316
nataliasalomon@poczta.fm
PAMIĘTAJ PIES NIE JEST RZECZĄ.
PIES KOCHA – JEST ODDANY I WIERNY.
O wyborze domu dla suni zadecyduje tymczasowy opiekun.