Historia Borysa jest historią bardzo wielu bezdomnych psów. Najpierw bronił terenu, lecz właściciele ziemi nie chcieli dać mu spokojnej starości i pozbyli się psa.
Po tułaczce Borys trafił do schroniska. Podczas, gdy inne psy na widok człowieka szczekają i cieszą się Borysek podchodzi do krat a jego oczy wołają: Daj mi żyć!
Przecież Borysek nie jest takim młodym psem, schroniskowe życie przynosi mu dużo stresu. Nie ma już tyle wigoru, ale będzie wspaniałym psem a swojemu przyszłemu opiekunowi
odwdzięczy się bezgraniczną miłością i oddaniem. Kontakt m.gorzynska@wp.pl tel. 604 101 165