Bingo
Historie tego wspaniałego psiaka, poznajemy dopiero jak trafia do schroniska.
Więc, jakie było wcześniejsze jego pieskie życie? Tego nie wiemy i pozostanie już dla nas tajemnicą.
Gdy trafił do przytuliska był bardzo przerażony, smutny, bał się, lecz na widok człowieka nieśmiało zaczynał merdać ogonkiem.
Pomimo że trafił w najpotworniejsze miejsce, jakie może być dla psa... on nie stracił wiary w człowieka!
Pragnął być jak najbliżej ludzi, mieć swojego człowieka. Który by mu poświęcił trochę swego czasu, dał mu dom, gdzie czuł by się bezpieczne i przede wszystkim dał mu miłość!
Pomimo tego że Bingo to duży pies, zupełnie nie radził sobie w schronisku.
Ponieważ, inne psy wyczuły jego słabość, która jest jego zaletę, a mianowicie jego łagodność.
W dużym stadzie ta zaleta okazała się ogromną wadą!
Inne psy te małe i duże, zaczęły go przeganiać i podgryzać.
Doprowadziło to do tego, że każde wyjście Binga z budy kończyło się pogryzieniem...
Przez co ta łagodna psina siedziała całymi dniami w budzie, z tyłu wybiegu z dala od odwiedzających schronisko, czyli brak szansy na dom....
Żył w ciągłym strachu, strachu o własne życie!
Również towarzyszył mu codzienny ból, który był spowodowany licznymi pogryzieniami. Gdyż, miał mnóstwo ran na całym ciele, od zębów innych psów.
Ale gdy ktoś z pracowników lub wolontariusze przechodzili koło jego budy
to od razu bez zastanowienie wykładał główkę z budy, cieszył się.
Gdy człowiek się zatrzymywał natychmiast wybiegał z budy, by być przytulony, pogłaskany!
Ile dla niego znaczył zwykły dotyk, chwila z człowiekiem, jest po prostu nie do opisania, ileż to mu radości sprawiało!
Jednak jak człowiek odchodził jego oczy momentalnie smutniały, ogonek przestawał merdać, wiedział, że znowu musi zostać tam sam, sam w swojej budzie.
Bingo to nie młody pies i nie robi się coraz młodszy, więc coraz trudniej było mu żyć w takim miejscu.
Po roku spędzonym w tym okrutnym miejscem, zwanym schroniskiem.
Został w końcu stamtąd zabrany do Hoteliku dla psów!
To jest o wiele lepsze miejsce niż schronisko, lecz nigdy nie zastąpi prawdziwego domu, którego cały czas Binguś szuka!
Teraz już nie będzie gryziony i przeganiany, koniec strachu, bólu dla tego psiaka zaczyna się nowe życie, lecz nadal bez swojego człowieka!
Pomimo tego co przeżył w schronisku, to jest bardzo łagodny dla psów i niesamowicie ufny dla ludzi, nadal dotyk i bliskość z człowiekiem są dla tego psa najważniejsze!
To przekochany puchaty misio, który potrafi w sobie niesamowicie rozkochać.
Na spacerach ma dużo energii, skacze, biega, tuli się!
W Hoteliku zaprzyjaźnił się z innym młodym psem z sąsiedniego boksu z którym na spacerkach wspaniale się bawią.
Bingo dostał swoją zabawkę piszczącego kurczaka i praktycznie nie wypuszcza z go pyszczka.
To niesamowicie słodki chłopczyk, któremu brakuje swojego domu.
Możesz mu pomóc osiągnąć najważniejszy dla niego cel, czyli być blisko swojego człowieka, który da mu miłość! Adoptując go spełnisz jego marzenie, on odda Ci całe swe psie serce! Wtedy w końcu będzie mógł „wykrzyknąć” bingo najszczęśliwiej jak tylko może, bo wygra, wygra Twoją miłość!
Kontakt w sprawie Adopcji : 695-555-221
Imie: Bingo
Płeć: Samiec
Wiek: Około 8lat
Wielkość: Duży
Rasa: Mieszaniec owczarka Niemieckiego
Gdzie przebywa: W Hoteliku dla psów
Województwo: Dolnośląskie
Kastracja: Nie
Stosunek dla dzieci: Łagodny
Stosunek dla psów: Łagodny
Autor ogłoszenia
Skontaktuj się telefonicznie...
lub...
Wyślij wiadomość