Lala, malutka pinczerowata sunia - Dzierżoniów

Lala, malutka pinczerowata sunia

Miasto: Ogłoszenia Dzierżoniów, Region: Lubelskie

\"Jestem malutka i bardzo grzeczna. Niedawno straciłam dom, rodzinę, swoje miejsce na ziemi… Odechciało mi się żyć. Przy życiu podtrzymywali mnie tylko życzliwi sąsiedzi.
Spałam pod moim blokiem. Czekałam, czekałam, czekałam na swoją panią… Chciałam ją jeszcze zobaczyć, choćby z daleka, chciałam wejść do mojego domu i trochę odpocząć. Czekałam… Pani nie przychodziła po mnie, nie zawołała abym wróciła do domu, jak kiedyś. Poszłam więc sama, usiadłam na wycieraczce i czekałam, aż mnie wpuści do środka. Pani przyszła, ale była na mnie zła. Kopnęła mnie mocno i zatrzasnęła drzwi przed nosem! Dlaczego?! Przecież nic nie zrobiłam! A może o to, że zjadłam ten plaster kiełbasy z podłogi? Chciałam by się już nie gniewała i pozwoliła mi wrócić, ale ona dalej nie wpuszczała mnie do domu, a kiedy nie chciałam odejść spod drzwi kopała mnie i biła.
Wtedy chciałam umrzeć. Jednak coś mi mówiło, że trzeba mieć nadzieję… Nie poddawać się tak łatwo. Poszłam więc z powrotem pod blok i tam obserwowałam okna mojego mieszkania. Kładłam się spać na trawniku, w krzakach, w miejscu z którego dobrze widać było mój dom. Ciągle czekałam, aż moja pani przestanie się gniewać i pozwoli mi wrócić do domu, ale to się nie stało. Żyłam tak przez kilka miesięcy.
Któregoś dnia zaczęło dziać się coś dziwnego! Wydaje mi się teraz, że to był sen… Pojawiła się nagle inna, nowa pani. Nigdy jej wcześniej nie widziałam i trochę się jej bałam. Podeszła do mnie i dała mi coś do jedzenia. Potem widziałam ją jeszcze kilka razy, aż w końcu zabrała mnie ze sobą i zawiozła do ciepłego mieszkania, gdzie był jeszcze inny pies.
Stamtąd wyruszyłam w długą podróż. Właściwie to nie wiem co się stało…? Czy ja dalej żyję, czy może już umarłam i trafiłam do raju? Nagle wszystko się zmieniło. Biegam po pięknym ogrodzie, ludzie ciągle dają mi coś do jedzenia, głaszczą mnie i uśmiechają się do mnie, mam swoje posłanie i kilku nowych kolegów. Czasem śni mi się mój stary dom, ale chyba nie tęsknię za nim. Boję się strasznie, że ten sen się skończy, pryśnie jak bańka mydlana! Boję się, że znowu będę mieszkać pod blokiem, że będę głodna, i że każdego ranka dostanę kilka kopniaków na przywitanie.
Chciałabym mieć swojego człowieka, na zawsze. Nie jestem wymagająca, mało jem, nie brudzę w mieszkaniu. Jestem miła i towarzyska, naprawdę, to nie są przechwałki. Mimo, że nie jestem już taka młoda, mam znowu tyle energii i zapału, jak mały szczeniaczek. Na przywitanie zamerdam dla Ciebie ogonem i podam Ci łapę. Bardzo chciałabym, żeby ktoś mnie kochał chociaż trochę tak, jak ja kochałam swoją starą panią.\"

Lala to 5 - letnia sunia, 6 kg, zaszczepiona odrobaczona i wysterylizowana, zachowuje czystość w domu, akceptuje inne psy, przebywa w domu tymczasowym w okolicach Dzierżoniowa.

Autor ogłoszenia

Telefon: 664 315 852

Skontaktuj się telefonicznie...

lub...

Wyślij wiadomość
ZdjęciaZdjecia - Lala, malutka pinczerowata sunia